Najnowsze wpisy


gru 06 2003 eh...
Komentarze: 3

Dzisiaj Mikołaj,niby powinien to być jakiś radosny dzień,choć w sumie to przez chwilke był,choć niestety nic takiego nie dostałam,pewnie jak zawsze spóźnione prezenty dostane...albo wcale...Za niedługo święta,wigilia,Boże Narodzenie, Sylwester,a ja wogóle nie czuje,że zbliżają się święta,jedynie tylko troszeczke jak padał śnieg,byłam na rynku,bo był jakiś koncert "I Ty możesz zostać Świętym Mikołajem" postałam z godzinke i wróciłam,bo zimnoooo bardzo było.A tak poza tym znowu przegrałam,znowu Ona wygrała :( to jest silniejsze niestety :( a teraz boli ręka :/ W tym tygodniu czeka mnie cały tydzień sprawdzianów :( z PO,Fizyki,Rachunkowości,Polskiego,Informatyki,Angielskiego :( jedynie środa wolna będzie i pojedziemy z klasą do Chorzowa na jakiś wykład z Ekonomi ble......no to tyle,bo nie wiem co jeszcze pisać.

moje-oblicze : :
lis 29 2003 :(
Komentarze: 7

Znowu tak samo,dalej nie udaje mi się wygrać,chyba już nigdy mi się nie uda.Dzisiaj po pewnej rozmowie na czacie "przyjaciół" doszłam do wniosku,że i tak powoli sama siebie zabijam,bo prawie nic nie jem,a tak łatwo złapać anemie (zresztą ja już mam) albo anoreksje (do której mi mało brakuje).Ale co tam,bo i tak nikogo nie zmartwi czy będę czy mnie nie będzie to na jedno wyjdzie.Już jedna przyjaciółka z gg chce mnie zaprowadzić do psychologa,ale co ja niby mam mu/jej powiedzieć??Na dodatek wracają wspomnienia,te okropne wspomnienia :( Mineło już pół roku od spotkania tego typa koło lotniska,a ja dalej nie umie zapomnieć tej rozmowy.Qrwa ja tak nie umie,mam już dość...Eh...kończe,bo i tak tu nikt nie wchodzi,ani nie komentuje tego co pisze,więc co mam wiele pisać...

moje-oblicze : :
lis 25 2003 Świeca
Komentarze: 0

Świeca

Plomień gaśnie,

Powoli zanika świateko.

Coraz mniej ciepla.

Coraz mniej blasku.

Już wkrótce

Zostanie tylko mgielka,

Obloczek dymu.

Zachowajcie jego zapach,

Bo to woń mojej odchodzącej duszy.

moje-oblicze : :
lis 21 2003 2 w 1 :P
Komentarze: 3

Ta notka powinna pojawić się wczoraj,ale wczoraj nie chciala się dodać,więc napisze dzisiaj 2 w 1 :) Tak więc tydzień temu pan zapowiedzia nam sprawdzian z funkcji języka i Antygony.Funkcja na czwartek a Antygona na piątek.Wczoraj przychodzimy na polski i pan każe wyciągać karteczki no to ok. wyciągliśmy a ten nam dyktuje pytania z Antygony,więc caa klasa zaczęla się z nim klócić,no ale musieliśmy już napisać,tylko i tak nic nikt nie napisal.Na drugiej lekcji zrobil z funkcji i pozwolil kontaktować się nam w lawkach,a my calą klasą pisaliśmy ten sprawdzian :P:P:PDzisiaj pan powiedzial że tamtych czwartkowych z Antygony nie będzie wpisywal...uff....,bo calej klasie posypalo by się 0/5.A z tej drugiej dostalam 1,8/5 czyli zaliczylam <jupi>i dzisiaj pisaliśmy drugą część o Antygonie i znowu praca zbiorowa z pomocami naukowymi :) ja pisalam razem ze ściągą :P ze ściągi przepisalam odpowiedź na jedno pytanie na 2 pytania dostalam od koleżanki na ostatnie dodatkowe pan nam powiedzia :D:D:D:D:D i jakoś może będzie zaliczony (mam nadzieje) no a z infy ten okropny sprawdzian zaliczylam <jupi> dostalam 9/20 pkt jako jedyna (jak narazie) z klasy,no ale byli lepsi w innych klasach :D:D

2 część notki czyli to co poza szkolą :P:P

A tak poza tym strasznie boli mnie palec,jak zwykle przez mame,bo uderzya mnie kluczami tzn portfelikiem na klucze gdzie byly klucze :/ i teraz boli jak pisze :( ,ehm...znowu przegralam...znowu one się pojawily na ręce :( do tego najadlam się jakiś tabletek nie wiem na co :/,ale to uspokaja.Poza tym jakoś leci,źle ale leci.Kończę tą notke,bo już nie wiem co mam pisać.3majcie się cieplutko :*:*

moje-oblicze : :
lis 19 2003 :)
Komentarze: 0

Witajcie :)

Nie wiem jak to się stao,ale od wczoraj jakoś wesoo u mnie.Wczoraj pani dawaa kartki z ocenami no i  mam dwa zagrożenia na dzień dzisiejszy,ale co tam mamy punktacje a mama nie zna się na punktacji,więc jakoś odbyo się bez kazania :) w domku daam mamie kartke,no ale musiaam ukryć jedną rzecz na tej kartce,czyli to co pisao na dole,czyli godziny usprawiedliwione których miaam 19 tylko nie wiem skąd to się wzieo,jak mama ani jednego usprawiedliwienia mi nie pisaa (no chyba,że to są zwolnienia które sama pisalam sobie z wuefu :P)i 10 godzin nieusprawiedliwionych za miesiące wrzesień i październik,no więc żeby nie zobaczya zagieam kartke i daam jej do podpisu.Później chciaa ją zobaczyć,ale powiedziaam jej że przelicze procenty i powiem jej co mi wychodzi z jakiego przedmiotu :) no i tak zrobiam :D:D więc udao mi się uniknąć awantury o ocenki :)No a dzisiaj mialam 2 matmy no i na jednej zachcialo mi sie spać,więc poożyam gowe na lawce,a pani stwierdzila,że śpie i wziela mnie do tablicy,ale po wielkim trudzie udalo mi sie zrobić ten przykad :),no to chyba tyle.3majcie sie.pa :*

moje-oblicze : :